Słup mój widzę ogromny …. a w zasadzie słup na mojej działce ale nie mój. Czy postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2023 r. o sygn. III CzP 108/22 (i inne orzeczenia) świadczy o zmianie linii orzeczniczej w sprawie zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej treści służebności przesyłu?

kategoria:

Jak Polska długa i szeroka stoją na niej słupy. Słup jest i stoi. Prąd płynie. Jak się znalazł?

Po prostu za poprzedniego ustroju go postawiono. Nikt pewnie nie pytał właściciela o zgodę. Z decyzją administracyjną określającą przebieg, albo bez decyzji.

          Po zmianie ustroju właściciele postanowili upomnieć się o swoje. Bo słup obniża wartość działki. Utrudnia korzystanie z niej.

          Stanowisko ukształtowane w orzecznictwie było proste. Zasiedzenie przez firmę przesyłową tzw. służebności gruntowej o treści odpowiadającej służebności przesyłu – 20 lat w dobrej wierze i 30 lat w złej wierze. Doliczono okres posiadania przez poprzednika prawnego tj. przedsiębiorstwa państwowego.

Pojawiało się jednak dość ciekawe zagadnienie prawne. Ponieważ instytucje służebności przesyłu wprowadzono do prawa polskiego w 2008 roku to jak uzyskać 20 lub 30 letni okres zasiedzenia? W orzecznictwie ukształtował się pogląd, iż orzecznictwo Sądu Najwyższego, zgodnie z którym do okresu posiadania niezbędnego do zasiedzenia służebności przesyłu można doliczyć czas posiadania służebności gruntowej o treści odpowiadającej służebności przesyłu.

Podniesienie przez pełnomocnika firmy energetycznej zasiedzenia kończyło w zasadzie sprawę i kończyło kwestię roszczeń właściciela. Miał ale się przedawniły. Ponadto dla dobra ogółu potrzeby jest prąd wiec i słup. A słup jak powszechnie wiadomo gdzieś stać musi. I po sprawie.

Natomiast ostatnio pojawił się odmienny pogląd w orzecznictwie Sądu Najwyższego. W postanowieniu z dnia 24 lutego 2023 r. o sygn. III CZP 108/22 podniesiono, iż przed nowelizacją Kodeksu cywilnego wprowadzającą służebność przesyłu nie mógł biec termin zasiedzenia prawa odpowiadającego treściowo tej służebności. Warto zauważyć, iż jedna z trzech osób, członków składu orzekającego zgłosiła zdanie odrębne.

 Jakich argumentów użyto do uzasadnienia tego stanowiska?

          Po pierwsze Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, na to iż w prawie polskim obowiązuje zamknięty katalog praw rzeczowych – zasada numerus clausus praw rzeczowych. I powoduje to – wbrew wcześniejszego poglądu wyrażonego w orzecznictwie – iż nie można uznać, iż przez 2008 rokiem – istniała        służebność gruntowa o treści odpowiadającej służebności przesyłu.

          Ponadto Sąd podkreślił różnice pomiędzy służebnością o treści odpowiadające przesyłu a służebnością gruntową; m. in. to w przypadku nieruchomości gruntowej istnieje nieruchomość władnąca i nieruchomość obciążona. Właściciel nieruchomości władnącej jest uprawniony do korzystania z nieruchomości obciążonej. Natomiast w przypadku służebności gruntowej odpowiadającej służebnościprzesyłu uprawnionym jest przedsiębiorstwo przesyłowe. Służebność odpowiadająca służebności przesyłu wchodzi w skład przedsiębiorstwa przesyłowego.

          Dodatkowo służebność odpowiadająca treści służebności przesyłu ma identyczną treść oraz pełni te same funkcje, co służebność przesyłu wprowadzona przez ustawodawcę do polskiego porządku prawnego 3 sierpnia 2008 r.

Ponadto Sąd Najwyższy podkreślił, iż że przyjęcie istnienia w stanie prawnym obowiązującym od 1 stycznia 1965 r. do 2 sierpnia 2008 r. służebności „o treści odpowiadającej służebności przesyłu” oraz doliczenie czasu posiadania takiej służebności do czasu niezbędnego do zasiedzenia służebności przesyłu narusza zakaz działania prawa wstecz wyrażony m.in. w k.c.

Ma to bardzo niekorzystne skutki dla obywateli.

Urządzenia przesyłowe zostały wybudowane na wiele lat przed przyjęciem wykładni dotyczącej istnienia „służebności gruntowej odpowiadającej treści służebności przesyłu” i możliwości doliczania czasu jej posiadania do okresu zasiedzenia służebności przesyłu. Wcześniejszy pogląd w orzecznictwie prowadził do trwałego obciążenia nieruchomości, mimo braku świadomości właścicieli, jak również braku możliwości podjęcia przez nich obrony prawa własności i przeciwstawienia się nabyciu prawa przez zasiedzenie.

Zdaniem sądu powyższe stanowisko pozostaje to w sprzeczności z jedną z podstawowych funkcji zasiedzenia jako instytucji prawnej, którą jest skłonienie opieszałego właściciela do podjęcia czynności zmierzających do odzyskania swojego władztwa nad rzeczą, pod rygorem utraty lub ograniczenia przysługującego mu prawa.

Właściciel nieruchomości nie musiał liczyć się z możliwością powstania prawa, którego nie uznawał aktualnie obowiązujący porządek prawny, w związku z czym trudno mu zarzucić, że nie podejmował kroków mających na celu odzyskanie pełnego władztwa nad nieruchomością.

Sąd uznał że wykładnia dominująca w orzecznictwie Sądu Najwyższego nie może zostać zaakceptowana nie tylko ze względu na zasady prawa rzeczowego, ale budzi również poważne wątpliwości natury konstytucyjnej. Przepisy Kodeksu cywilnego interpretowane w powyższy sposób powinny zostać uznane za sprzeczne z zasadą demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji), regułami ochrony własności i przesłankami dopuszczalności wywłaszczenia (art. 21 ust. 1 i 2 oraz i 3 Konstytucji) oraz regułami ograniczania praw i wolności (art. 31 ust. 2 i 3 Konstytucji).

W omawianym orzeczeniu podkreślono, iż dotychczasowa linia orzecznicza skutkowała przyjęciem tezy, zgodnie z którą była możliwość zasiedzenia prawa rzeczowego nieznanego ustawie oraz doliczenia czasu zasiedzenia tego prawa do czasu zasiedzenia służebności przesyłu. Zdaniem Sądu nie przemawiają żadne argumenty wynikające z wykładni językowej jakichkolwiek potencjalnie wchodzących w rachubę przepisów.

Pod koniec rozważań Sąd Najwyższy poruszył kwestię ekonomiczne. Wcześniej podnoszono, iż ewentualne koszty ponoszone przez przedsiębiorstwa energetyczne z tytułu bezumownego korzystania z gruntów i kosztów ustanawiania służebności doprowadzi do znacznego obciążanie finansowego dla wspomnianych podmiotów co w konsekwencji spowoduje wzrost opłat z tytułu korzystania z energii elektrycznej.

Sąd Najwyższy trafnie podniósł, iż to przedsiębiorstwa energetyczne dysponują zdecydowanie większym potencjałem ekonomicznym niż właściciele nieruchomości, które mają zostać obciążone odpowiednim prawem. W związku z tym przyjęcie wykładni zaprzeczającej podstawowym zasadom prawa w celu ochrony interesów podmiotu silniejszego ekonomicznie jest szczególnie trudne do wyjaśnienia.

Do niniejszego orzeczenia zdanie odrębne zgłosiła sędzia Beata Janiszewska.

Niniejsze orzeczenie zostało skomentowane przez M. Balwicką-Szczyrbe, w glosie (krytycznej) – Glosa do postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2023 r., sygn. akt III CZP 108/22, Nieruchomości 2023, nr 4, s. 67-80.