O odwadze prawniczej

odwaga prawnicza

O odwadze prawniczej.

Kiedyś w młodość przeczytałem książkę pt.: „Odwaga”. Była o młodym Indianinie, który – wielką pracą nad sobą został, mimo że się nie zapowiadało na to – wielkim wojownikiem.

Czy jest coś takiego jak odwaga prawnicza? Oczywiście że jest.

Poprzedni wpis dotyczył nowych narkotyków – dopalaczy.

Kilka lat temu gdy po pierwszej akcji Inspekcji Sanitarnej i Policji znowu pojawiły się sklepy (oczywiście znowu z dopalaczami), rozmawiałem z jednym prokuratorem, że inny prokurator próbuje ścigać sprzedawców na podstawie uregulowania zawartego w kodeksie karnym.

(chodziło o art. 165 § 1 pkt. 2 – §  1. Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach: (…)

2)wyrabiając lub wprowadzając do obrotu szkodliwe dla zdrowia substancje, środki spożywcze lub inne artykuły powszechnego użytku lub też środki farmaceutyczne nie odpowiadające obowiązującym warunkom jakości, (….)

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.)

 

I usłyszałem takie stwierdzenie – „no to musi być odważny prokurator”.

Zaznaczę – nie były to słowa pochwały – w tym kontekście chodziło raczej o to – że ktoś robi coś bezsensownego. (czyli na robi się, narobi i tak nic z tego nie będzie).

 

Minęło kilka lat …… i z tego co wiem (można również do ich informacji dotrzeć spokojnie w Internecie), kilka osób w związku z cytowanym przepisem – z powodu handlowania dopalaczami – znalazło się w więzieniu …..

 

Kilka miesięcy temu rozmawiałem z innym prokuratorem. Z Wrocławia. Jako pierwszy (lub jeden z pierwszych w Polsce) prowadził sprawę przeciwko handlarzom dopalaczy. Współpraca z funkcjonariuszami Policji układała się tak sobie, na wyniki badań czekał bardzo długo (wtedy niewiele laboratoriów robiło takie badania). Na koniec sąd apelacyjny znacznie zredukował karę pozbawienia wolności z pierwotnie orzeczonej.

Handlarze dopalaczami to handlarze śmiercią. Dosłownie. Walka z nimi jest bardzo trudna zarówno od strony faktycznej jak i prawnej, czyli tej, którą musi stoczyć dobry prawnik (co do tej ostatniej polecam lekturę postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 31 maja 2017 r. I KZP 5/17 – dotyczącego wprowadzania do obrotu tzw. dopalaczy a kwalifikacji czynu z art. 165 § 1 pkt 2 k.k.).

Wymaga odwagi …. może nawet takiej jak indiańskiego wojownika i jego determinacji. Wiele osób z urzędów czy organów ścigania w sytuacjach poważnych problemów myśli tylko jak ich nie widzieć. Nie widzę, nie mówię nie słyszę. I nie ma problemów.

Dlatego zaimponował mi prokurator z Wrocławia. Odwagą. Odwagą prawnicza. Zdjęcie dołączone do artykułu to Świnica zimą. Wejście na nią wymagało odwagi. Ale jak się przełamie w sobie strach i zniechęcenie to jest satysfakcja. A przy odwadze prawniczej – też i dobro 😊