Jak ugryźć milion czyli turbulencje sądowe z państwowym molochem (z cyklu mądre orzeczenia sądowe – wyrok Sądu Okręgowego w Kielcach w sprawie o sygn.  VII GC 216/22)

kategoria:

Cóż zdarzyło 🙂 Tak w skrócie.  

Klient wykonywał prace – jako podwykonawca – 2 stopnia tj. podwykonawca podwykonawcy.

Branża energetyczna, wielka budowa, przetarg wielki, wielki zamawiający, wielkie konsorcjum jako wykonawca.

Wszystko pięknie.

Robota idzie, zgoda na podwykonawstwo jest z pracy klienta wszyscy zadowoleni.

Ale …..

Zaczyna się konflikt z podwykonawcą I stopnia.

Nie płaci.

Zamawiający obiecuje pomoc.

Ale ….. nikt wam tyle nie da co ja wam obiecam.

Robota się kończy, Zamawiający rozlicza się z wykonawcą …… a – pomimo pisemnego zgłoszenia – z podwykonawcą II stopnia nie.

Powód – ciekawy. Zgoda na podwykonawstwo była …. Ale – zdaniem zmawiającego – tryb nie został zachowany, bo nie było przedłożenia kopii umowy do zgody. Wiec nie ma zgody, która jest na piśmie. Tak skrótowo.

Jakie okoliczności bierze Sąd Okręgowy w Kielcach pod uwagę rozważając kwestię podwykonawstwa – na podstawie prawa zamówień publicznych z 2004 roku:

  1. Świadomość obecności pracowników podwykonawcy;
  2. Udzielanie im zgody na wjazd;
  3. Rozmowy pomiędzy stronami w kwestii wynagrodzenia;
  4. Udzielenie pisemnej zgody na podwykonawstwo, nawet bez kopii umowy o podwykonawstwo.  

 Sad również – powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego że obowiązek bezpośredniej zapłaty przewidziany w art. 143c ust. 1 p.z.p. rozumiany jako kompetencja zamawiającego, bez przyznania roszczenia podwykonawcy stanowiłaby rozwiązanie niefunkcjonalne, ponieważ zainteresowanie zamawiającego prawidłowością i terminowością rozliczeń pomiędzy wykonawcą a podwykonawcą lub podwykonawca a dalszym podwykonawcą wówczas jedynie może spowodować rzeczywistą ochronę podmiotów z niższych szczebli realizacji umowy, kiedy łączyć się będzie z możliwością wymuszenia jego realizacji.

Innymi słowy – jest zgoda na podwykonawstwo – jest roszczenie wobec zamawiającego.

Wiec dobra informacją – mamy wygraną sprawę. Po jednym terminie. Miło sprawnie kompetentnie.

A teraz informacja inne – z BOI Sądu Apelacyjnego w Krakowie – czas na rozpoznanie apelacji wynosi około ….. 2 lat ……. hm jak tą informacje przekazać klientowi?

Zdjęcie własne …. dawny most kolejowy w Stańczykach.