Czy samorząd może zbudować szpital nie mając pieniędzy? Kilka refleksji o partnerstwie publiczno-prywatnym.

kategoria:

Nie wiem dlaczego w Polsce nie piszę się, albo piszę i mówi mało o rzeczach dobrych i sukcesach. A tu zdarzyło się w Polsce. Zrobiono coś nowatorsko i z sukcesem. Choć sprawa z przed kilku lat to warto ja przypomnieć.

Trochę obiegło nawet Internet – m. in. portale wnp.pl , gazeta.pl , czy portal samorządowy.pl czy serwis prawo.pl.

W mieście Żywiec był szpital. Stary ponad 100 letni.

I bardzo złym stanie technicznym. Cóż nic zaskakującego.

I ponadto samorząd  nie miał środków na remont. Też nic nowego.

Wyliczono że  koszty remontu będą wyższe od wybudowania nowego szpitala. Zdarza się.

Ale podobnie jak w przypadku remontu na  budowę też środków nie  ma. Też nic nowego.

Czyli jedyne to co pozostaje to siedzieć w starym licząc że się nie zawali i że spadnie jakaś manna z nieba – środki z budżetu z Unii ……

Obecnie jest nowy szpital i to bez manny ani innego cudu.

W jaki sposób?

Skorzystano z ustawy z dnia 19 grudnia 2008 roku o partnerstwie publiczno prawnym.

Uruchomiono jeden ze szczególnych trybów zamówień publicznych tj. dialog konkurencyjny (tak przynajmniej wynika z ogólno dostępnych informacji) . Z dziewięciu firm wybrano jedną  spółkę z Kanady   InterHealth Canada.

Spółka inwestycję zrealizowała  przede wszystkim z pozyskanych kredytów oraz wkładu własnego. Będzie ona zarządzać nowym szpitalem oraz prowadzić w nim działalność medyczną jeszcze przez około 30, a po tym okresie cała placówka stanie się własnością powiatu żywieckiego.

Ponadto ustalono, iż spółka będzie realizować również kontrakty w ramach NFZ tak jak robił to „stary” szpital. Czyli nie zastąpiono publicznej opieki zdrowotnej prywatną. Oczywiście obok świadczeń na NFZ spółka będzie realizować usługi komercyjne.

Ówczesny starosta żywiecki Andrzej Kalata życzył kolegą samorządowcom rozważanie takiej trudnej inwestycji. Ale zarówno poprzednie jak i obecne prawo zamówień publicznych daje taką możliwość.

Wiec pytanie dlaczego jest partnerstwo-publiczno-prywatne tak rzadko wykorzystywane.

Może jak mawiał klasyk – podobają się melodię które raz już słyszałem już słyszałem.

A może – niestety – nie chce się pracować ani ponosić dodatkowego wysiłku i ryzyka ?